Wszyscy już zdążyli poinformować o tym, że rok szkolny się zaczął. Uwielbiam przygotowania do tych dni. zawsze miałam pełno śmiesznych zeszytów, kolorowych długopisów i manie zapisywania różnych cytatów jak i prowadzenie pamiętnika. O tak pamiętnik, nie zapomniane chwile i zapisywanie uczuć. Po kilku latach było się z czego śmiać :)
okres szkolny zwłaszcza od początku września, to był okres przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Po latach to minęło ale wtedy... wtedy byłą MAGIA.
Najlepszy czas jaki można sobie wymarzyć, ale każdy kto skończy szkołę, dopiero ją docenia. Docenia ten czas spędzony ze znajomymi, nie patrząc w grafik czy w tym miesiącu uda się spotkać.
Chodź rozpoczęcie roku to wydatki finansowe, stres dla rodziców jak i dzieci, to jednak czas na rozpoczęcie czegoś nowego. Mów i się , że nowy rok zwiastuje nowe plany, ale tak naprawdę nowe plany i marzenia jednak zaczynają się już we wrześniu,kiedy to każdy marzy o następnym dłuższym, wolnym czasie.Ja zawsze obietnice składałam sobie z pierwszym dniem szkoły.
W tym roku, syn wędruje do zerówki. kwestie przygotowań wyprawek mamy z głowy, jak co roku. Pani jest świetnie zorganizowana i nie potrzebujemy o tym myśleć. Nie znaczy to, że taka wyprawka jest droższa. Uważam, że fajnie jak nauczyciel ogarnia ten temat :) nie dlatego, że się nie chce tylko przeważnie rodzice nie mają na to czasu.
My ze sobą zabraliśmy w tym roku dobry humor oraz worek na kapcie z ciekawym motywem. Jest to motyw książki, o której pisałam tutaj. Przygodowy jak i uczący. Dzięki Exploreracademy oraz wydawnictwu Olesiejuk zaczynamy
"ZERÓWKĘ" z Przygodą na pokładzie!