Przejdź do głównej zawartości

Nie Omijaj. Likwiduj NOL- "Likwidacja" Nadia Szagdaj




     Od niedawna przekonuje się do książek kryminalnych. Lubię oglądać takie filmy, ale książki jednak nie potrafiłam wziąć w ręce, twierdząc, że to nie moje klimat. Przy filmie, można zamknąć oczy i moment, który nie chcemy oglądać, ominąć. Jeśli chodzi o książki, już nie za bardzo. A zostawić zaczętą? Nie! To nie wchodzi w grę! 


    Dzięki Książce "Likwidacja" Nadii Szagdaj wydawnictwa DRAGON , przekonałam się do lekkich kryminałów. Choć jest ona również wpisana w thriller. Książka mocno mną nie wstrząsnęła. Okładka wzbudziła moją wyobraźnię. Nie ukrywam, że opis niektórych momentów, również nie dały spokoju odpocząć wyobraźni. Mimo to jest lekką książką, w której nie ma nudy. 

    Monika, która była wciąż zastraszana i bita przez męża mimo rozwodu, pragnęła być kochana. Chciała, aby jej życie było inne. Miała czteroletniego syna. Bywał u niej przez tydzień raz w miesiącu, resztę spędzał z tatą. Bał się go bardziej niż jego mama. Kobieta, jeszcze w czasie małżeństwa starała się zmienić los swój i syna, ale na próżno. Mąż był policjantem i mimo próśb, które kierowała do jego znajomych, aby pomogli im, nikt nie kiwnął palcem. Nie mówiąc o sąsiadach udających, że w tej rodzinie nic się nie dzieje.


   
 Pewnego weekendu w klubie podczas spotkania ze znajomymi, Monika poznała Kaję. Kaja była znajomą Danielą, jej przyjaciela. Dziewczyna została przedstawiona jako menadżerkę jego Videoblogu. Zaintrygowała wszystkich, a najbardziej Monikę. Kaja również nie przeszła obok niej obojętnie. Ten wieczór spędziły razem. Mona bardzo się otworzyła przed nieznajomą, choć tamta nie mówiła nic o sobie. Bardzo się zaprzyjaźniły. Przynajmniej tak wydawało się Monice. Kaja bardzo chciała pomóc koleżance z mężem, który wciąż utrudniał jej życie. Potrafił wparować do domu i pokazać dziewczynie, gdzie jest jej miejsce. Kiedy jednak dziewczyny były w swoim towarzystwie, Mona nie potrafiła nazwać tego dziwnego uczucia, które Kaja nazywała bez problemu. To uczucie zaślepiło Sekretarkę i dość późno zorientowała się, że jej przyjaciółka potrafi manipulować ludźmi tak jak jej mąż. Niestety już nie mogła się wycofać z sideł dziewczyny i nie miała pomocy znikąd. Jej przyjaciel, Daniel, również był nieświadomie w to wplątany. Była to sprawa, która sprowadziła Kaję do Opola. Nikt nie znał jej dokładnych planów. Kłamała jak z nut i jej to wychodziło. Jako patolog, potrafiła wszystko dobrze zaplanować oraz nie zostawiać, żadnych śladów. Do czasu, kiedy Inspektor Benek, odkrył coś, co go zaniepokoiło. Wtedy wkradł się strach... 

    Jest to książka pełna emocji, złych emocji. Strach, ból, strata. Chęć ratowania świata za wszelką cenę, jak również wielka miłość. chorobliwa miłość. Manipulacja, pragnienie zmian i można by tak wymieniać i wymieniać. Najlepiej to samemu przeczytać i przeżyć wszystko razem z bohaterami.


CYTAT:
Przeklinała ten dzień, kiedy naiwnie zjednując sobie nowych przyjaciół, spragniona bliskości drugiego człowieka, dała się uwieść najmniej odpowiedniej osobie, jaką mogła spotkać na swojej drodze. A potem brnęła w to, zafascynowana tą tajemniczą kobietą, ignorując znaki ostrzegawcze. A właściwie wielkie tablice, krzyczące na każdym kroku. Tak bardzo chciała być zdobywana, chroniona, otoczona opieką, że dała się wciągnąć w jej grę. 

Popularne posty z tego bloga

"Kocham Cię mimo wszystko" Małgorzata Lis - BT

                                                                                „Życie nauczyło mnie, że gdy czegoś nie możemy zmienić, to musimy nauczyć się z tym żyć, ale na to potrzebny jest czas”. Kocham Cię mimo wszystko to debiutancka powieść napisana przez panią Małgorzatę Lis. Miałam okazję ją czytać w Book Tourze u Zaczytanej Ewelki . Przyciągnęła mnie okładka, na której znajdują się uśmiechnięci ludzie. Uśmiech daje radość i jest zaraźliwy. Czyta się ją szybko. Na początku myślałam, że będzie to lekka powieść obyczajowa, ale okazało się inaczej. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Książka jest religijna. Wiara sprawia, że się ją odbiera inaczej. Ania podchodzi z wierzącej rodziny. Akceptowała wszystkie zasady , wpajane jej przez ...

"Notes książkoholika" - wszystko w jednym miejscu

  Czytanie nie było mocna strona. W szkole była to dla mnie udręka. Nie czytałam lektor jak większość dzieciaków. Później w liceum już tylko streszczenia, ale tylko te bardzo szczegółowe. Dlaczego? Bo polonista dzięki szczegółom sprawdzał, kto czytał lekturę. Będąc dorosła- jak to brzmi 😜, również nie czytałam. Szybciej się oglądało filmy. W momencie pojawienia się potomstwa  zmieniłam zdanie. Zaczynałam od krótkich bajek. Teraz? Teraz to czytamy długie powieści dla dzieci. A ja, gdy tylko mam chwile czytam książki dla mnie  🙂   W wydawnictwie  Wydawnictwu Dlaczemu  jest idealny, notes dla książkoholikiem.  Dokładnie tak się nazywa "N otes książkoholika" Jest super! U mnie nagle zniknęły latające kartki z cytatami. Pełno kartek z tytułami książek,  jakie wpadły mi w oko i zaplanowałam, aby je mieć, również zniknęły. Wszystko znajduje się w jednym miejscu! Znajduje się również terminarz spotkań autorskich. Oczywiście w obecnych czasach, spotkań o...